List otawarty „Wspólnoty Ofiar Niemieckich Wypędzeń”

NASZ DZIENNIK

Czwartek, 7 lutego 2008, Nr 32 (3049)

Dział: Myśl jest bronią
Otrzymaliśmy

Poznań, 20 stycznia 2008 roku

Stowarzyszenie
„Wspólnota Ofiar
Niemieckich Wypędzeń”
ul. Kościuszki 93 B
Poznań

Szanowny Pan
Prof. dr hab. Lech Kaczyński
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pałac Prezydencki
ul. Krakowskie Przedmieście 48/50
00-071 Warszawa
LIST OTWARTY

My, niżej podpisani, członkowie Stowarzyszenia „Wspólnota Ofiar Niemieckich Wypędzeń” z Poznania, należąc do pokolenia ludzi doświadczonych wielką, wręcz niewyobrażalną krzywdą i ogromnymi cierpieniami zadanymi w sposób świadomy i zaplanowany przez okupanta niemieckiego w latach 1939-1945, zwracamy się do Pana Prezydenta, jako najwyższego, demokratycznie wybranego przedstawiciela naszego Narodu, z dramatycznymi pytaniami:

– Jak długo jeszcze będzie możliwe zatajanie prawdy o II wojnie światowej i przyzwalanie na obciążanie nas, Polaków, odpowiedzialnością:
1. za zbrodnie ludobójstwa dokonane przez Niemców na narodzie żydowskim – holokaust i przyzwolenie na bezkarne, kłamliwe oskarżanie Polaków o te zbrodnie (vide: „Sąsiedzi”, „Strach” – inna wersja w USA, inna wersja w Polsce),
2. za obozy koncentracyjne i inne miejsca nieludzkiego barbarzyństwa tylko dlatego, że zostały one wybudowane przez Niemców na ziemiach polskich (brak reakcji służb dyplomatycznych na haniebne sformułowania w rodzaju „polskie obozy koncentracyjnie”),
3. za niewyobrażalną grabież mienia, dóbr kultury, zabytków, dokonaną przez Niemców, a przypisywaną nam, Polakom, co stanowi podstawę do astronomicznych roszczeń, zarówno niemieckich, jak i żydowskich, przy całkowitym pominięciu dowodów ujawnionych np. na procesie norymberskim, kiedy to w Akcie oskarżenia sporządzonym z ramienia ZSRR przez gen. Iwana Rudenkę (Polska z trudnych do zrozumienia powodów nie sporządziła w Norymberdze Aktu oskarżenia) między innymi przedstawiono Sprawozdanie – pismo Alfreda Rosenberga (głównego ideologa partii NSDAP, skazanego przez Trybunał Norymberski na karę śmierci) z dnia 22 kwietnia 1944 roku, adresowane do ministra Lammersa w kancelarii Hitlera, które zawierało informacje o wywiezieniu z terenów okupowanych:
3.1. – 1 418 000 wagonów kolejowych zagrabionego mienia (każdy wagon o pojemności 11 ton), z czego z jednego z najpiękniejszych polskich pałaców w Łańcucie wywieziono 400 wagonów kolejowych zabytkowych przedmiotów,
3.2. – 427 000 ton zagrabionego mienia wywieziono drogą wodną,
3.3. – 9000 wagonów kolejowych maszyn rolniczych i innych.

– Jak długo w jednoznaczny sposób nie przekaże się do publicznej wiadomości informacji o tym, że Polska była jedynym krajem w czasie II wojny światowej, spośród wszystkich krajów europejskich okupowanych przez Niemców, gdzie za ukrywanie osoby narodowości żydowskiej groziła kara śmierci, i to nie tylko dla ukrywającego, ale i dla całej jego rodziny i wszystkich, którzy mogli o tym wiedzieć?

Wśród setek tysięcy ofiar niemieckiego ludobójstwa wielu to osoby rozstrzelane za pomoc Żydom!

– Jak długo trwało będzie powtarzanie nieprawdziwej, wymyślonej przez komunistów liczby 6 028 000 polskich ofiar zbrodni ludobójstwa z okresu II wojny światowej, skoro badania demograficzne, oparte na porównaniu liczby obywateli polskich różnych narodowości z roku 1939 ze Spisem powszechnym z roku 1946 wskazują na ubytek liczby ludności polskiej w wysokości ca 11 600 000 osób?

– Jak długo nie zostanie zarządzone ogólnonarodowe sprządzenie strat wojennych Polski, a także strat wynikających z uniemożliwienia Polsce skorzystania z Planu generała Marshalla, które to straty szacuje się wg cen obecnych na majątek o wartości ca jednego biliona dolarów?

– Jak długo będzie zatajana przed Narodem Polskim i przed całym światem odpowiedzialność Niemców za zbrodnie wojenne wynikająca z przepisów prawa międzynarodowego i odpowiedzialność samego Adolfa Hitlera, który w dniu 22 sierpnia 1939 roku w przemówieniu wygłoszonym do dowódców wojskowych w swojej twierdzy w Obersalzberg omawiając plan agresji na Polskę, powiedział m.in.:
– „Polska zostanie wyludniona i zasiedlona Niemcami”,
– „Atak i zniszczenie Polski rozpoczyna się w sobotę rano”,
– „Tym razem cel wojny nie polega na dojściu do pewnej linii, lecz na podjęciu takich decyzji, które spowodują fizyczne zniszczenie przeciwnika”,
– „Dlatego, na razie na wschodzie postawiłem w stan pogotowia moje Totenkopfverbände z rozkazem zabijania bez litości i pardonu wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiej rasy i języka. Tylko w ten sposób zdobędziemy teren, którego tak bardzo potrzebujemy”,
– „Bądźcie surowi, bądźcie bezwzględni, działajcie szybko i brutalnie”,
– „Wytyczne dotyczące traktowania ludności słowiańskiej na ziemiach okupowanych, polegające przede wszystkim na rozbijaniu narodów od wewnątrz zostaną przekazane”, a są one następujące:
– „język polski w żadnym razie nie będzie dozwolony,”
– „polskich szkół nie będzie już w przyszłości”,
– „musi być bezwzględnie wykluczone utrzymanie jakiegokolwiek życia narodowego i kulturalnego”,
– „nie może być polskich korporacji, związków i zjednoczeń”,
– „polskie restauracje i kawiarnie – jako ośrodki polskiego życia narodowego – powinny być zakazane”,
– „Polakom nie wolno chodzić do niemieckich teatrów i kin”,
– „Polskie teatry, kinoteatry i inne miejsca rozrywek kulturalnych powinny być zamknięte”,
– „Polskich dzienników nie będzie, jak również nie będą wydawane polskie książki i czasopisma”,
– „nie wolno mieć Polakom radioaparatów i gramofonów”,
– „Polacy i osoby przynależne do niemiecko-polskich warstw pośrednich otrzymają znacznie mniejsze wynagrodzenie niż wynosi wynagrodzenie Niemców”,
– „Zawieranie polsko-niemieckich małżeństw jest zabronione”,
– „Dzieci z zawartych już polsko-niemieckich małżeństw muszą być wychowywane w niemieckim otoczeniu w starej Rzeszy, w zakładach wychowawczych. Wpływ polskich rodziców musi być jak najbardziej wyłączony”,
– „W sprawie wysiedlania i wydalania Polaków (Volkspolen) i Żydów, celem naszym musi być całkowite usunięcie Polaków, przeważająca część polskiej ludności na nowych obszarach wschodnich musi być uznana za nienadającą się do zasymilowania, raczej z narodowo-politycznych względów niż z rasowych”.

Wymienione wyżej zbrodnie, rozkazy Adolfa Hitlera dla niemieckiego wojska i barbarzyńskie wytyczne dotyczące traktowania ludności polskiej stanowią pogwałcenie wszystkich aktów prawa międzynarodowego, jakie podpisały Niemcy, począwszy od Konwencji Haskiej IV z 1907 roku, dotyczącej praw i zwyczajów wojny lądowej z dnia 18 października 1907 roku, stanowiącej w Dziale III pt. „O władzy wojennej na terytorium państwa nieprzyjacielskiego”, w tym między innymi:

– Art. 46. Honor i prawa rodzinne, życie jednostek i własność prywatna, przekonania religijne i wykonywanie obrzędów religijnych winny być uszanowane. Własność prywatna nie ulega konfiskacie.

– Art. 47. Rabunek jest formalnie zakazany.

Pogwałcone zostały również ustalenia Paryskiej Konferencji pokojowej z 1919 roku, polegające na sporządzeniu na podstawie Konwencji Haskiej IV katalogu zbrodni wojennych, który opisuje 32 stany faktyczne, a między innymi: mord, systematyczny terror, mordowanie zakładników, wyniszczenie ludności cywilnej głodem, deportacje ludności cywilnej i przymusową pracę ludności cywilnej, wykonywanie praw suwerennych przez okupanta na okupowanym terytorium nieprzyjacielskim, przymusowy pobór do wojska, prowadzenie polityki wynaradawiania przez okupanta, plądrowanie, konfiskata mienia, bezprawne kontrybucje i rekwizycje, nakładanie kar zbiorowych, niszczenie pomników, niszczenie zabytków religijnych i historycznych, wszelkie łamanie Konwencji Genewskiej o traktowaniu jeńców wojennych.

Niemcy agresją na Polskę w dniu 1 września 1939 roku zerwały zawarty z Polską w roku 1934 na lat 10 Pakt o nieagresji, chociaż wypowiedzenie Paktu było możliwe wyłącznie na 6 miesięcy przed upływem dziesięciolecia.

Fundamentalne znaczenie dla stosunków polsko-niemieckich w czasie nam współczesnym ma Umowa poczdamska z dnia 2 sierpnia 1945 roku ogłoszona jako wynik konferencji poczdamskiej, w której brali udział: J.W. Stalin, Harry Truman, Winston Churchill (a później Clement Attlee), z możliwością przystąpienia do niej Francji.

Pomiędzy Konwencją Haską IV z 1907 roku a Umową Poczdamską jest jeszcze 10 aktów prawa międzynarodowego, którym sprzeniewierzyły się Niemcy.

Umowa poczdamska:
– w rozdziale VII, zatytułowanym „Zbrodniarze wojenni”, reguluje zasady sądzenia winnych zbrodni wojennych,
– w rozdziale XIII reguluje w sposób szczegółowy obowiązek wysiedlenia ludności niemieckiej z całego terytorium polskiego. Obowiązek ten winna Polska wykonać według planu Sojuszniczej Rady Kontroli nad Niemcami i w ścisłym porozumieniu z mocarstwami okupującymi Niemcy.

Układ w Poczdamie obowiązywał mocarstwa, które go podpisały. Na mocy prawa zwycięzców obowiązywał również Niemcy. Polska przyjęła Układy Poczdamskie. Przyjęła zarówno uprawnienia stąd wynikające, jak i obowiązki. Tym samym bez zgody Polski nie można było w części jej dotyczących zmieniać tych układów.

Jeszcze w maju 1943 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Delano Roosevelt, powołując się na precedensy historyczne, uznał przesiedlenie ludności niemieckiej, głównie z Prus Wschodnich, za „jedyną drogę prowadzącą do utrzymania pokoju”.

Premier Wielkiej Brytanii, Winston Churchill, 15 grudnia 1944 roku, w przemówieniu w Izbie Gmin, mówiąc o przesunięciu granic Polski na zachód, stwierdził: „…nastąpić by musiało przesiedlenie milionów ludzi ze wschodu na zachód lub na północ z jednoczesnym wysiedleniem Niemców (gdyż projektuje się ich całkowite wysiedlenie) z obszarów przejętych przez Polskę na zachodzie i północy”. Stanowisko to poparł pierwszy powojenny premier Francji, generał Charles de Gaulle.

Zgodność czterech wielkich mocarstw sojuszniczych: ZSRS, USA, Wielkiej Brytanii i Francji, co do potrzeby przesiedlenia Niemców z Polski i innych krajów, znalazła wyraz w Umowach Poczdamskich i innych porozumieniach okresu powojennego. W oparciu o postanowienia Umowy Poczdamskiej Sojusznicza Rada Kontroli Niemiec opracowała 20 listopada 1945 roku plan przesiedlenia ludności niemieckiej z terenu Polski, Czech i Węgier. Zgodnie z planem, z Polski, jeśli taka będzie liczba Niemców, miano repatriować 3,5 miliona Niemców, z tego:
– 1,5 miliona do strefy brytyjskiej,
– 2 miliony do strefy radzieckiej.
Szczegóły dotyczące realizacji tego planu zostały ustalone przez Polskę, ZSRS i Wielką Brytanię, m.in. w polsko-brytyjskiej umowie z dnia 14 lutego 1946 roku.

Zgodnie z zawartymi porozumieniami 20 lutego 1946 roku rozpoczęto zwożenie ludności niemieckiej do tzw. punktów zbornych zaakceptowanych przez Sojuszniczą Radę Kontroli Wielkich Mocarstw, skąd odchodziły transporty do Niemiec, począwszy od dnia 22 lutego 1946 roku, które były kontrolowane na punktach granicznych przez komisje alianckie, czyli wysiedlenie Niemców od początku do końca odbywało się pod nadzorem czterech wielkich mocarstw.

18 maja 1946 roku prasa poinformowała o opuszczeniu Polski przez ponad 400 tysięcy Niemców, 6 września 1946 roku podano, że ponad 1 200 000 Niemców opuściło Polskę. Zimą 1946-1947 z powodu zimna i złych warunków atmosferycznych wysiedlenie przerwano. Wznowiono je w roku 1947 na wiosnę. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ciągu dwóch lat repatriowano 2 170 826 osób.

Uznano, że różnicę pomiędzy planowanym wysiedleniem około 3,5 miliona Niemców a liczbą ca 2,2 milionów osób, czyli Niemców faktycznie wysiedlonych, stanowią uciekinierzy niemieccy, którzy w popłochu, ze strachu przed Armią Czerwoną uciekli w ciągu 3 dni z terenów okupowanych, zgodnie z rozkazem Adolfa Hitlera.

Do uciekinierów niemieckich zalicza się także Erika Steinbach, urodzona 25 czerwca 1943 roku w Rumii, gdzie osiedlili się jej rodzice w mieszkaniu po wypędzonych Polakach, dokąd przybyli w czasie wojny z Niemiec, w tym matka z Bremy, a ojciec – technik Luftwaffe z Hesji (od 1941 roku stacjonujący w Rumii), a którą to prawie 2-letnią Erikę uciekająca matka zabrała z młodszą siostrą do Niemiec, gdzie następnie 5 lat musiały spędzić w obozie przesiedleńczym.
W tym miejscu należy oddać głos osobom odpowiedzialnym i nadzorującym humanitarne wykonanie akcji przesiedleńczej zgodnie z Umową Poczdamską. Szef brytyjskiej misji wojskowej, nadzorującej wysiedlenie w Kaławsku płk. Growse, w wywiadzie opublikowanym 12 kwietnia 1946 roku w dzienniku „Rzeczpospolita” powiedział wprost:
„Jest to potężna akcja, niespotykana w historii. Polska jest w całości zniszczona i zajęta wielkim dziełem odbudowy kraju, jak również repatriacją, powrotami swych rodaków z całego świata. Toteż uważam, że akcja ta lepiej zorganizowana być nie może. Drobne wypadki i niedociągnięcia się zdarzają, ale są one w porównaniu z ogromem akcji nic nieznaczące”.

Należy też przypomnieć, że tymi samymi pociągami, którymi Niemcy wyjechali z Polski, z terenów Niemiec wracali Polacy wywiezieni na roboty przymusowe, jeńcy oflagów, więźniowie obozów koncentracyjnych i uciekinierzy przed prześladowaniami na polskim okupowanym terenie. Nawet norma żywieniowa była taka sama dla Niemców i Polaków (II kategoria plus dodatek stołówkowy).

Ani Erika Steinbach, ani Hans-Gert Poettering nie mają prawa wypowiadać się w sprawie cierpień narodu niemieckiego i żądać od Polski czegokolwiek. To naród niemiecki, naruszając wszelkie obowiązujące przepisy prawa międzynarodowego, zaatakował Polskę dnia 1 września 1939 roku. To naród niemiecki jest winien, że w ciągu 5 lat wojny zniszczono w sposób najbardziej wyrafinowany dorobek naszego narodu. To w Polsce są tysiące miejsc mordów naszych rodaków. Jak wynika ze statystyk, przez 2078 dni wojny, w każdej dobie ginęło od kilku do kilkunastu tysięcy Polaków, w 20 000 miejsc kaźni.

W latach 1939-1945 Niemcy popełnili na Narodzie Polskim i obywatelach polskich wszystkich narodowości około 50 000 zbrodni ludobójstwa.

O tym nie wolno nam, Polakom, zapomnieć, zwłaszcza teraz, kiedy zarówno pani Erika Steinbach, jak i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering próbują nie tylko zatrzeć granicę między agresorem a ofiarą, ale również od nas, narodu najbardziej skrzywdzonego przez Niemców, domagać się pieniędzy i ziemi. W sposób świadomy, zamiast Niemcy używa się sformułowania „naziści”, czyli nie wiadomo kto.

Od 2000 roku Erika Steinbach występuje jako przewodnicząca Fundacji Centrum przeciw Wypędzeniom, którego misja ma polegać na uświadamianiu Niemcom ich krzywdy. Jej głównym celem jest utworzenie Centrum przeciw Wypędzeniom w Berlinie.

W bieżącym roku Erika Steinbach zamierza ponownie ubiegać się o stanowisko przewodniczącej Związku Wypędzonych.

W czerwcu 2004 roku wyraźnie sformułowano koncepcję przejęcia przez Niemcy zachodnich ziem Polski, tworząc nowe autonomiczne landy o nazwach „Prussia”, „Pomerania”, „Silesia” lub scalenie tych terenów w jeden land o nazwie „Zentropa”.

W dniu 22 października 2007 roku w Kronprinzpalais w Berlinie rozpoczęły się uroczyste obchody 50-lecia powstania BdV. Z dużym niepokojem przyjęliśmy fakt, że najważniejszym gościem tej roszczeniowej organizacji była kanclerz Republiki Federalnej Niemiec – Angela Merkel. Możemy żywić tylko nadzieję, że nie oznacza to, że współczesne Niemcy, będące członkiem UE, zgodnie ze swoją wielowiekową tradycją wejdą na drogę zmierzającą do podporządkowania sobie swoich wschodnich słowiańskich sąsiadów. Miałoby to tragiczne skutki dla jednoczącej się Europy.

Stąd aktem prawa międzynarodowego o fundamentalnym znaczeniu jest uchwalona z inicjatywy Polski przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, Konwencja z dnia 26 listopada 1968 roku o niestosowaniu przedawnienia wobec zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości, przygotowana przez Komisję Praw Człowieka ONZ.
Wielu z nas, Polaków, do dziś nie osiągnęło ani warunków, ani standardu życia sprzed wojny. Niewyobrażalne cierpienia odbiły się na naszym zdrowiu, do dziś nie odzyskaliśmy go w pełni. Na zdrowiu odbiła się też utrata zabitych przez okupanta członków rodziny, stracone dzieciństwo, stracona młodość, głód, nędza, strach przed jutrem, brak możliwości uczenia się, uniemożliwienie wielu z nas adekwatnego do zdolności awansu społecznego:

– Jak długo jeszcze ponosić będziemy jako Polacy konsekwencje tego zaborczego sąsiedztwa?

– Jak długo jeszcze takie osoby, jak Erika Steinbach, Rudi Pawelka i im podobni będą bezkarnie oczerniać nas przed całym światem, występować z roszczeniami i nikt im się nie sprzeciwi?

– Dlaczego nas, wypędzonych w liczbie ponad 2 milionów i naszych urodzonych pod okupacją dzieci, nikt nigdy nie uwzględnił przy wypłacaniu odszkodowań, rekompensat czy dodatków kombatanckich?

– Domagamy się, w świetle poważnych konsekwencji, jakie grożą Polsce, by dać zdecydowany odpór niemieckim żądaniom:
– pieniędzy za straty wojenne,
– zwrotu ziemi,
– masowego zwrotu, przy udziale polskich sądów, przedwojennych nieruchomości,
– poniesienia odpowiedzialności za wysiedlenie Niemców.

Problem ten powinien stanąć na forum międzynarodowym! Jest na to najwyższy czas! Organizacja Narodów Zjednoczonych powinna być właściwym adresatem!

Apelujemy więc do Pana Prezydenta o inicjatywę w zwołaniu Konferencji Międzynarodowej na najwyższym szczeblu, przy udziale przedstawicieli czterech wielkich mocarstw, której zadaniem byłby zdecydowany sprzeciw wobec skandalicznych roszczeń niemieckich poprzez potwierdzenie decyzji wynikających z Umowy Poczdamskiej.

I na koniec ostatnie pytania do Pana Prezydenta:

1. Jak mamy żyć w Polsce XXI wieku z szalejącą drożyzną, mając powyżej 65 lat, emerytury w wysokości kilkuset złotych, które nie starczają na podstawowe potrzeby, a przede wszystkim na niezbędne do życia leki, opał, energię elektryczną, gaz, czynsze, czyli w nędzy, chociaż pracowaliśmy uczciwie w większości ponad 40 lat, a połowę pensji oddawaliśmy tytułem ubezpieczenia do ZUS?

2. Co stało się z naszymi pieniędzmi wpłaconymi do ZUS?

Wybraliśmy dla naszego „Apelu” formę Listu Otwartego do Pana Prezydenta, uważając, że przybliży on naszym Rodakom sprawy istotne dla całego Narodu, a także pozwoli poznać treść ważnych dokumentów, które nie są ogólnie znane.

Z wyrazami należnego szacunku i poważania

Barbara Lijewska-Koraszewska
(prezes Stowarzyszenia)
Zbigniew Jacyna Onyszkiewicz (wiceprezes)
Mieczysława Dubińska
Bernard Gintrowski
Maria Rais
Ryszarda Fergińska
Krystyna Borowiak
Włodzimierz Woźniak
Danuta Jendryczka
Wiesława Waszak-Kania
Kazimierz Dąbrowski
Aleksandra Wentland
Janina Nowik
Stefan Ratajczak
Michał Kempiński
Klara Glinkowska
Krystyna Piwońska
Stanisław Skorczyk
Przemysław Piasta
Marta Przybyła
Teresa Kwiek-Walasiak
Seweryna Szafrańska
Maria Żuchelkowska
Benigna Wawrzyniak
Aleksander Skomacki
www.naszdziennik.pl