Prof. Mariusz Muszyński Przedstawiciel Rządu RP w Kuratorium Fundacji „Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość” został nieoczekiwanie odwołany z funkcji prezesa Fundacji „Polsko – Niemieckie Pojednanie”.
Nie są jasne przyczyny jego dymisji gdyż, jak czytamy w „Naszym Dzienniku” z 5-6 stycznia 2009 roku Nr. 4/3021, ponoć „stracił zaufanie pana Władysława Bartoszewskiego”, zaś w „Rzeczpospolitej” z 4 stycznia 2008 przypuszcza się, że dymisja nastąpiła na skutek upominania się przez prof. Mariusza Muszyńskiego o 6 milionów euro na pomoc dla ofiar nazizmu, które niemiecka Fundacja „Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość” postanowiła przeznaczyć na inne cele.
Już 11 czerwca 2007 roku Kuratorium niemieckiej Fundacji „Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość” podjęło decyzję o przeznaczeniu 6 milionów euro, pochodzących z niewykorzystanych środków na „Program Dokumentacji Pracy Przymusowej jako Zadania Zachowania Pamięci”. W ramach tego programu sfinansowana ma być międzynarodowa wystawa wędrowna przygotowana przez Miejsca Pamięci Buchenwald i Mittelbau – Dora, której koszt opiewa na 4 miliony euro. Program badawczy, koordynowany przez katedrę historii najnowszej Uniwersytetu w Bohum, analizujący pracę Fundacji Federalnej i jej Organizacji Partnerskich ma obejmować koszt około 1,1 miliona euro, projekty badawcze poświęcone historii pracy przymusowej, odszkodowań dla ofiar nazizmu i sytuacji robotników przymusowych to koszt 0,9 milionów euro.
Środki te zgodnie z ustawą i wcześniejszymi uchwałami Kuratorium winny być wykorzystane wyłącznie na rzecz jeszcze żyjących ofiar nazizmu, a w szczególności na pomoc humanitarną i socjalną dla osób najbardziej potrzebujących, w tym również dla polskich ofiar prześladowań nazistowskich. Nie powinny natomiast być przeznaczone na prace historyczne niemieckich naukowców, które winny być finansowane z innych źródeł, bowiem w tej sytuacji swoistymi „sponsorami” owych prac niemieckich historyków stają się ofiary niemieckiego nazizmu. Stanowisko to zostało potwierdzone przez ekspertyzy prawne sporządzone zarówno przez polskich prawników, jak i niezależnych ekspertów z Niemiec, którzy stwierdzili, że decyzje Kuratorium wykraczają poza ustawowe ramy i nie znajdują podstaw prawnych.
W tej sytuacji Stowarzyszenie Gdynian Wysiedlonych, którego członkowie w większości w żaden sposób nie zostali objęci świadczeniami humanitarnymi „z łaski” przyznawanymi przez Niemców, złożyło do sądu niemieckiego pozew w tej sprawie skarżąc się na niewłaściwe i nie zgodne nawet z niemieckim prawem wykorzystanie środków formalnie przeznaczonych na cele humanitarne. Owe środki przyznawane „ex gratia” nie są pełnym zadośćuczynieniem za doznane krzywdy, ale i one są niewłaściwie wykorzystywane przez Niemców. Niby są, ale ich w znacznej części niema, zaś fama o niemieckiej hojności idzie przez świat.
Tą droga wyrażamy podziękowanie panu prof. Mariuszowi Muszyńskiemu za jego starania o wyraźne powiedzenie prawdy o polskich stratach wojennych i potrzebie ich pełnej i rzetelnej rekompensaty i poparcie dla naszych starań. Prof. Mariusz Muszyński najlepiej z dotychczasowych szefów fundacji dbał o interesy ofiar nazizmu.
W świetle prasy niemieckiej („Frankfurter Rundschau” i „Tagesspigel”) stowarzyszenie nasze będzie zapewne uznane za „podżegaczy na linii stosunków polsko – niemieckich”, którzy wraz z odejściem prof. Muszyńskiego „stracili swój wpływowy głos”. Tak się składa, że członkowie naszego stowarzyszenia pamiętają jeszcze niekiedy ton goebbelsowskiej propagandy z czasów wojny.
Stowarzyszenie Gdynian Wysiedlonych